Oczywista oczywistość

W jednym z ostatnich moich postów "dlaczego nie lubimy pisać?" poruszyłam kwestię tego, dlaczego tak trudno, w teorii, nam się pisze. Po tym poście dotarł do mnie spory odzew osób, które praktycznie jednogłośnie twierdziły, że nie do końca dają się przekonać moim argumentom. Zaczęłam więc dopytywać "dlaczego?" Przyznam, że oczywista, jak się potem okazało, odpowiedź jednak mnie zaskoczyła: pisanie wymaga wysiłku, a większość z nas cierpi na "syndrom leniucha". Po prostu: nie chce nam się! 

slowlingo, nauka języków, strategie nauki języków
Źródło: tiverylucky at FreeDigitalPhotos.net 

Jeden z komentarzy stwierdzał: 
"W mówieniu nie trzeba się zbytnio wysilać, najwyżej ktoś mnie od razu poprawi i już, z głowy. W końcu mam prawo do błędu, bo mówienie na żywo jest trudniejsze i stresujące. Poza tym, na pisanie muszę poświęcić więcej czasu, no i wysiłku, a nie chce mi się".

Oto jest sedno!

I tu jest pies pogrzebany! Mi też nie chciałoby się angażować w działania, które nie mają dla mnie odpowiednio dużej wartości i nie zbiegają się z moimi celami. Bo po co? Gdybym natomiast zajmowała się rzeczami bardzo dla mnie ważnymi, wewnętrzny leniuszek miałby mało do powiedzenia. Wracamy zatem do kwestii odpowiedniej motywacji i określenia celów. 

Będziemy kontynuować rozpoczęty na początku wakacji cykl postów "Biznesowo o językach", w których przedstawię Wam kolejne techniki optymalnego planowania nauki języków, by syndrom leniucha Was nie pokonał!

Do zobaczenia wkrótce!
Ostatnio pisałam o roli świadomości  w procesie uczenia się. Dziś pokażę Wam przykład, który często przewija się na zajęciach, które prowadzę. Wielokrotnie sposób podania informacji nie trafia do nas, ponieważ nie pokrywa się z naszymi modelami absorpcji. A zazwyczaj trzeba bardzo niewiele, by niezrozumiałe i zagmatwane przedstawić w sposób prosty i oczywisty.

Wspominałam, że świadomość tego co się uczymy, tego, co się kryje "pod" jest bardzo ważna. Nie zawsze jednak jesteśmy w stanie przeanalizować informacje sami i naszej świadomości potrzebna jest pomoc. Często męczymy się w jakimś pojęciem, nie możemy zrozumieć, a w rezultacie też zapamiętać istoty jakiejś kwestii. Nie jesteśmy w stanie świadomie objąć danej idei. I czasem wystarczy, że ktoś pokaże nam inny punkt widzenia, ubierze w inne słowa, opisze metaforą i wszystko staje się jasne. Nasza świadomość od razu łapie sens i znaczenie zostaje trwale zapisane w pamięci. Z tego powodu dobrze mieć nauczyciela, który podziela naszą rzeczywistość (więcej informacji najdziecie tu) i czasem, znając Wasz styl uczenia się, dobrze dobierze takie środki wyrazu, które trafią do Waszej świadomości.

Spójrzcie na poniższą grafikę, obrazującą użycie konstrukcji przyszłych wyrażających prawdopodobieństwo wydarzenia się czegoś w języku angielskim. Być może dla części z Was ten podział będzie oczywisty - to świetnie, znaczy to, że w Waszym procesie nauki dobrze trafiono do Waszej świadomości. Ja jednak bardzo często przedstawiając ten diagram spotykam się ze zdziwieniem, że te kwestie można tak prosto i logicznie przekazać i że nikt tego nigdy w ten sposób nie pokazywał. A to przecież takie oczywiste! Gdy raz świadomie zrozumiemy jak to działa i co oznacza, dużo prościej będzie nam zapamiętać i dalej używać tych struktur!


Future probability
Dziś trochę filozoficznie wracam do tematu wysiłku, jaki trzeba włożyć w naukę języków. Wysiłek ten nie polega jedynie na tym, że trzeba poświęcić czas i zaplanować go, ale głównie na tym, że trzeba się mocno skoncentrować, wyciszyć i skierować uwagę i świadomość w jeden punkt. To jest prawdziwy wysiłek fizyczny. Po pracy umysłowej jesteśmy zazwyczaj bardzo zmęczeni, co wynika z faktu, że nasz mózg pracował na wysokich obrotach w skupieniu i jak każdy organ czy mięsień, po prostu się zmęczył, bo zużył sporo energii. 

Wizja takiego zmęczenia nie zachęca do wysiłku i dlatego tak niechętnie do niego podchodzimy. Dodatkowo dzisiejszy świat nie sprzyja wyciszeniu, koncentracji i uważności: impulsy i bodźce atakują nas z każdej strony, a wyciszenie oraz skupienie stają się nie lada wyzwaniem, które trzeba praktykować, by udało się je osiągnąć. Przez to koncentracja staje się jeszcze trudniejsza i bardziej męcząca. 


A jednak - opłaca się. Skupienie sprzyja wysokiemu stopniowi świadomości i lepszemu przyswajaniu oraz analizie informacji. A co raz zostanie dobrze przyswojone, zostaje na dłużej, ergo, nie tracimy czasu na ponowne analizowanie rozumienie, przyswajanie i procesowanie. Świadomość pozwala zrozumieć, zbudować sensowne dla nas kolokacje (bardzo indywidualne, np. logiczne vs. emocjonalne) i zasymilować informacje i po prostu zapamiętać je. Gdy coś rozumiemy, jest dla nas logiczne, oczywiste, nie musimy zmagać się z pamięcią by to odtworzyć, bo stało się to dla nas naturalne i po prostu to wiemy. Tak działa świadomość. A że wymaga trochę pracy... co z tego? 

Aby efektywnie uczyć się języków musimy zmienić wiele w sobie i przyznać, że wysiłek jest częścią naszego życia, ale wcale nie jest niczym złym. Nie można tylko leżeć i pachnieć ;-), bo to w sumie nudne jest, trzeba działać, do czego Was serdecznie zachęcam.