Witam Was serdecznie w kolejnym poście z serii Biznesowo o językach. Dziś wykorzystamy nieco mniej typowo biznesowych narzędzi, a skupimy się sposobach z dziedziny metodyki, które pozwolą nam określić optymalny dla nas tryb nauki. Uporządkowane i metodyczne podejście do organizacji procesu nada jednak charakter biznesowy naszemu przedsięwzięciu.

Źródło: jesadaphorn at FreeDigitalPhotos.net
Samemu czy ze wsparciem?
Praca z tutorem
Uczyć się oczywiście możemy na różne sposoby. Najważniejsze, by zorientować się w swoich potrzebach i preferencjach. Jeżeli decydujecie się na pracę z nauczycielem (indywidualnym lub w grupach w szkole), część pracy w określaniu optymalnej dla Was metody spada na nauczyciela. 

Pamiętajcie, że profesjonalny lektor (tutor) powinien z własnej inicjatywy zbadać Wasze potrzeby oraz preferencje różnymi narzędziami oraz wywiadem (jak w porządnym badaniu lekarskim). Pytania o to jak i w jakim celu chcielibyście się uczyć są zatem jak najbardziej na miejscu, jednak nie powinny stanowić jedynego wyznacznika do wyboru danego typu kursu czy "metody". 

Bolączką polskich szkół językowych oraz lektorów freelance jest to, że sam fakt zajęć indywidualnych traktują jako "dopasowanie po potrzeb", lub "szycie na miarę". Dodatkowo, lektorzy/tutorzy powinni wspierać uczniów w procesie uczenia się i sugerować, na zasadzie mentoringu, odpowiednie metody, intensywność oraz np. najefektywniejszy dla danej osoby czas nauki. Jeśli tego nie doświadczacie, warto zastanowić się, czy lektor jest właściwie przygotowany do swojej pracy. Prowadzenie zajęć bez aktywnego wsparcia metodycznego jest w mojej ocenie nieprofesjonalne.

Tutor nie jest niezbędny w procesie nauki, ale zdecydowanie jest bardzo pomocny, nie tylko w kwestiach merytorycznych, ale właśnie w sferze miękkiej: coachingu i mentoringu (nie bójcie się tych pojęć, odpowiednio stosowane działają). Więcej o tych zjawiskach możecie przeczytać tutaj.

Zdecydowanie polecam takie rozwiazanie, jeśli macie problemy w samodyscypliną lub macie mniej czasu na zrealizowanie Waszego celu. A dlaczego czas ma znaczenie?

Nauka samodzielna
Nauka samodzielna pod względem merytorycznym nie jest trudniejsza od nauki z lektorem, ale jest dużo bardziej wymagająca pod względem organizacyjnym i, tym samym, bardziej czasochłonna. Określając cel musimy zatem założyć dodatkowy czas, który będziemy poświęcać na samodiagnozę, poszukiwanie odpowiedniej metodologii i materiałów do nauki oraz motywowanie się.

Pracując regularnie warto wtedy przyjąć sobie odpowiednie cele krótkoterminowe, zorganizować motywatory, np. poprzez rutynę, które pozwolą nam się pilnować. Nie będzie łatwo, ale każdorazowe pokonywanie wewnętrznego leniuszka będzie baaardzo satysfakcjonujące.

Jeżeli uda nam się już na początku dobrać odpowiednią metodę, taką, która wpasuje się w nasze potrzeby oraz styl życia, wszystko będzie się odbywać sprawniej, a nauka stanie się częścią codziennego rytuału, a nie codziennym obowiązkiem.


Metody uczenia się
Możemy rozróżnić wiele submetod uczenia się języków, często promowanych w szkołach językowych. I o ile z pedagogiczno-metodycznego punktu widzenia metod tych jest wiele, ja sprowadzam je do podziału na dwie kategorie: e-learning i metody tradycyjne. W ramach tych dwóch grup możemy znaleźć analogicznie praktycznie te same rozwiązania. Jeśli interesują Was szczegółowe teorie dotyczące metodyki nauczania języków obcych, zajmiemy się nimi przy innej okazji.

E-learning
Jak już zapewne wiecie, jestem zwolenniczką e-learningu. Nie upieram się jednak, że każdy w absolutnie każdych okolicznościach musi uczyć się tą metodą. E-learning jest doskonały dla osób:
  • Zaznajomionych z technologią komputerową i mobilną,
  • Lubiących pracę z ekranem :-),
  • Ufającym technologiom,
  • Mających nieregularny czas nauki lub krótkie odcinki czasu na naukę w ciągu dnia.
Zaletą e-learningu jest duża elastyczność na rzecz uczącego się. Większość z nas pracuje przy komputerach lub ma dostęp do technologii mobilnych. Można to sprytnie wykorzystać, mając wolniejszą chwilę w ciągu dnia, czyli tzw. czas niskiej jakości

Kurs e-learningowy jest zazwyczaj samowystarczalny: może  zastąpić podręcznik, nagrania oraz informację zwrotną. Można więc podłączyć się choćby na parę minut i w pełni korzystać z dostępnych zasobów. Metody tradycyjne nie oferują aż takiej natychmiastowej kompleksowości.

Kolejną zaletą e-learningu jest mnogość wspieranych technologii i metod uczenia się, np. metody powtórek. Optymalizują proces nauki poprzez podawanie do powtórzenia tylko tego materiału, który, wg wyliczeń naukowych algorytmów, jest bliski zapomnieniu. Wśród bardziej zaufanych metod optymalizacji powtórek jest SuperMemo czy ANKI. 

Inne serwisy e-learningowe posiadające np. darmowe treści, jak Quizlet czy Memrise oferują podobną metodę nauki: powtórki na podstawie naszych błędów (jednak nie do końca pracujące na naukowych algorytmach), czy np. gry typu memory lub inne. Kompleksowość metod zdecydowanie jest ogromną wartością.

Metoda tradycyjna
Metoda tradycyjna to dla mnie nauka z materiałami papierowymi, manualna praca z kartką i długopisem: zapisywanie notatek, w tym słówek, skojarzeń, przyklejanie karteczek. Wymaga każdorazowo więcej skupienia i czasu niż e-learning. 

Odsłuchanie nagrań wiąże się z podłączeniem innego źródła treści, a sprawdzanie poprawności odpowiedzi w kluczu np. na końcu podręcznika, zabiera czas. Jeżeli jednak go mamy i lubimy dotyk papieru pod palcem, ręczne pisanie notatek oraz namacalność materiałów drukowanych, zdecydowanie warto wybrać tę metodę lub połączyć ją z e-learningiem dla zwiększenia efektywności.

Diagnozy stylu uczenia się
Możemy od razu wiedzieć, która metoda jest nam bliższa, z którą mamy ochotę spędzać czas. Warto jednak zawsze sprawdzić nasze preferencje odpowiednimi narzędziami. 

Możemy zdiagnozować na przykład następujące aspekty:
  • Dominacja półkuli - kwestie półkul są kontrowersyjne i część nowych badań dyskredytuje te podziały, ale że warto zrobić test i sprawdzić czy wynik zgadza się z naszą intuicją. Osobiście uważam, że rozróżnienie pracy półkul jest istotne i z pewnością u niektórych osób dominacja jednej z nich ewidentna. 
  • Styl uczenia się - preferencje wizualne, słuchowe lub kinestetyczne. Niektórzy z nas wolą uczyć się obrazami, inni muszą usłyszeć, a kolejni napisać. Jeśli nie wiecie tego intuicyjnie zdecydowanie warto wykonać test i lub badanie. Jest to istotne m.in. dlatego, że preferencja nauki wymaga stworzenia konkretnych warunków sprzyjających nauce, np. wzrokowcy potrzebują uporządkowanej przestrzeni do nauki i nie będą efektywnie przyswajać materiału w chaosie i bałaganie. 
  • Bardzo istotne jest też poznanie aspektu neurologicznego nauki, czyli tego, jak uczy się i działa nasz mózg. Pozwoli nam to efektywnie planować codzienne kroki w nauce. Zachęcam do zapoznania się z poniższym materiałem, w którym wyjaśniane są pojęcia takie jak np. tryb skupiony vs. rozproszony (diffuse vs. focused mode) oraz strategie efektywnego uczenia się.


  • Polecam też przejrzenie standardowej listy pytań, jakie można sobie zadać określając swoje preferencje w nauce. Pytania te wykorzystuję przeprowadzanym przeze mnie badaniu. Pisałam o nim na początku roku, a wpis na ten temat znajdziecie tu: Badanie preferencji w nauce języków obcych.
Materiały edukacyjne
Ostatnie na liście na dziś są materiały do nauki. Piszę o nich na końcu nie bez powodu. Przede wszystkim musimy ustalić jak będziemy się uczyć, by potem móc do tego dobrać odpowiednio to, z czego będziemy się uczyć. 

Jeśli wybieracie naukę z tutorem, to oczywiście właśnie tutor powinien polecić Wam najróżniejsze materiały: zaczynając od podręczników, słowników i gramatyk, poprzez dodatkowe materiały wizualne (grafiki, infografiki) i nagrania, na ćwiczeniach online (nawet jeśli nie uczycie się konkretnie e-learningiem) czy autentycznych treściach (artykuły, filmiki, książki, etc.) kończąc. Powinien też polecić Wam odpowiedni kurs elektroniczny, jeśli chcecie by Wasza nauka była wspierana e-learningiem.

W przypadku nauki samodzielnej musimy o to zadbać sami. Jest to oczywiście do zrobienia, ale jest czasochłonne i narażone na błędy, szczególnie jeśli trochę w ciemno inwestujemy w materiały edukacyjne pieniądze. Kolejna przewaga (dobrego) tutora.

Oto kilka wskazówek, gdy wybieracie materiały do nauki sami:
  • Wybierzcie kilka zagadnień z danego języka, które uważane są za problematyczne i sprawdźcie jak te elementy opracowane są w danym podręczniku, gramatyce, czy kursie e-learningowym. Warto wybrać to opracowanie, które najbardziej do nas przemawia. 
  • To samo dotyczy zagadnień leksykalnych. Przejrzyjmy działy, które nas interesują i zdecydujmy, czy dane opracowanie nam odpowiada. 
  • Ważna jest też oprawa graficzna, szczególnie jeśli jesteśmy wzrokowcami. Układ i zawartość podręcznika muszą nam się po prostu podobać. 
  • Nagrania powinny być wykonane przez Native Speakerów. 
  • Warto zdecydować się na wydawnictwa natywne, chociaż rodzime też mogą mieć wysoką jakość. Podobnie jak z lektorem rodzimym, niektóre kwestie mogą być lepiej przestawione w podręczniku rodzimego autorstwa. Najlepszą opcją są wydawnictwa natywne, adaptowane na dany rynek (dość dobrze robi to Lektor Klett, np. adaptując hiszpańskie wydawnictwo Diffusion).
Wybierając kurs e-learningowy należy zastosować te same zasady, sprawdzając jego jakość. Niestety, na razie dość trudno znaleźć kompleksowy kurs e-learningowy dobrej jakości. Dla popularnych języków jest to naturalnie prostsze, dla tych bardziej egzotycznych trzeba się sporo naszukać.

Podsumowując
Wybór strategii uczenia się należy podjąć w trzech krokach pod kątem:
  1. Nauki z tutorem czy nauki samodzielnej?
  2. Nauki tradycyjnej czy e-learningu?
  3. Materiałów. 
Nauka z tutorem jest bardziej kosztowna, ale ma sporą wartość dodaną: profesjonalny tutor pomoże Wam zdiagnozować preferencje uczenia się i wybrać optymalne materiały i metody uczenia się. Będzie służyć radą i motywować.

Jeśli lubicie dotyk papieru pod palcami warto sięgnąć po podręcznik, ale warto też korzystać z dobrodziejstwa e-learningu: kompleksowości zasobów. Taki kurs mieszany, bledned-learningowy powinien Wam również być w stanie polecić lub zbudować Wasz tutor.

Pozdrawiam i do zobaczenia w kolejnym poście.
Z nowym rokiem, z nową energią!
Po wakacyjnym odpoczynku czas stawić czoła językowym wyzwaniom. Nowy rok szkolny i akademicki zawsze budził we mnie pokłady energii, by się uczyć, tworzyć i dokonywać wielkich rzeczy. Tak było za czasów studenckich i zostało mi do dziś. Wy też na pewno macie taki moment, który zawsze daje Wam power. Bez względu na to, kiedy wypada, zawsze warto dobrze zaplanować naukę, czy nasze inne wielkie dokonania. W czerwcu dowiedzieliście się, jak właściwie określać cele językowe. 

Dziś zapraszam Was na post o optymalizacji tych celów. Przyjrzymy się temu, jak sprawdzić, czy posiadamy odpowiednie zasoby (głównie czas) by nasz cel był osiągalny oraz jakie ryzyka na nas czyhają i jak je niwelować. Richard Jones* proces optymalizacji nazywa urealnieniem planu. Dopóki nie zoptymalizujemy celu, nie powinniśmy traktować go ani jako realnego, ani zamkniętego. 

Często, mimo najszczerszych chęci, w naszym życiu górę biorą inne, czasem nieprzewidziane sprawy. W takich sytuacjach nauka języka spada na dalszy plan. Jak zminimalizować lub wyeliminować to potencjalne ryzyko i rzeczywiście mierzyć siły na zamiary? Zaczynamy!

Źródło: Stuart  Miles at FreeDigitalPhotos.net