'Ludzki mózg to komputer' - jak dieta wpływa na naukę, część 1.

'Ludzki mózg to komputer'

Dziś temat specjalny: Dieta a nauka? Co jeść, by utrzymać nasz mózg w dobrej kondycji i wspierać naukę języków obcych (i nie tylko).
dieta dla mózgu, nauka języków
Źródło:pixabay.com
Temat ten jest wstępem do przemiany, której ulega ten blog i filozofia LinguaModel. Wkrótce dowiecie się więcej, ale dzisiejszy tekst jest przedsmakiem nowego kierunku, w którym zmierzam. 

Moim gościem na blogu i autorką tekstu jest Paulina Majkutewicz, dietetyk medyczny diet eliminacyjnych, autorka bloga Don't Be So Sugar. Od ponad roku współpracuję z  Pauliną przy moim żywieniu, które potrzebowało liftingu, nie tylko ze względu na mózg ;-).
Blog Pauliny znajdziecie tutaj.

Tymczasem zapraszam na szalenie ciekawy tekst, który przedstawia podstawowe zależności pomiędzy dietą, a funkcjonowaniem mózgu. To pierwsza z dwóch części serii o wpływie diety na naukę. Owocnej lektury!

Paulina Majkutewicz, "Dieta a nauka", część pierwsza:
Ludzki mózg to komputer organizmu. Gdy on przestaje działać, my przestajemy istnieć. Jesteśmy świadomi, że alkohol i papierosy przyczyniają się do jego degeneracji, a mimo to nadal korzystamy z używek na potęgę. Okazuje się jednak, że obecna „dieta zachodnia” nie działa wcale lepiej na mózg. Co zatem jeść, aby nasz najważniejszy organ odpowiedzialny za życie fizyczne i emocjonalne służył nam w dobrej kondycji przez lata?

Organizm jak samochód - na byle czym nie pojedzie

Organizm ludzki jest jak samochód, a tankowane paliwo - to jedzenie. Niemal każdy marzy o dobrym samochodzie, z mocnym silnikiem, wypicowanym, błyszczącym, służącym bez usterek przez lata. Aby wyciągnąć wszystko co najlepsze z samochodu, należy tankować go dobrym paliwem i dbać o niego. Jeśli zatankujemy dobre auto kiepskim paliwem, odczuwamy niemal od razu różnicę w czasie jazdy. Z czasem też mogą pojawić się usterki. 

Podobnie gorszej klasy samochód lepiej się będzie sprawował zatankowany dobrej jakości paliwem. Porównywalnie jest z naszymi organizmami – aby wykorzystać ich potencjał i cieszyć się dobrą kondycją psychiczną i fizyczną (a zatem zdrowiem), musimy zadbać o odpowiednie żywienie. Bo to co znajdzie się w naszym żołądku zostanie przetworzone na składniki wykorzystywane w reakcjach metabolicznych organizmu. Część tych składników zostanie zmagazynowana np. w wątrobie w formie glikogenu, część wydalona, inne będą zalegać w jelitach przez dłuższy czas, nie pozostając wcale obojętne dla organizmu. A prawda jest taka, że nie wszystkie dostarczone z żywnością składniki organizm jest w stanie strawić, wykorzystać i sprawnie wydalić (np. sztuczne dodatki do żywności). 

Dobrze ten stan opisał naukowiec dr Alessio Fasano: 
Jelita nie są jak Las Vegas: co się w nich dzieje, wcale w nich nie pozostaje”
To co się dzieje w jelitach i co do nich trafia, oddziałuje także na mózg. 

Mózg a proces zapalny

Mózg jest delikatnym organem, najbardziej podatnym na stan zapalny w organizmie. Jeśli borykasz się z przewlekłym schorzeniem, cierpi na tym i Twój mózg. Dlatego tak ważne jest to, jakiej wartości odżywczej produkty dostarczasz w ciągu dnia swojemu organizmowi. Istotne są nie tylko produkty wpływające na obniżenie procesu zapalnego (jak witaminy antyoksydacyjne, flawonoidy zawarte w owocach i warzywach), ale również unikanie produktów, które niekorzystnie wpływają na zdrowie i generują proces zapalny w organizmie (m.in. cukier, leki przeciwbólowe, alkohol, żywność przetworzona). 

dieta dla mózgu, nauka języków
Źródo:pixabay.com
A kiepska kondycja mózgu wiąże się z problemami z pamięcią i koncentracją, oznakami demencji, depresją, zaburzeniem równowagi, itp. Mnie osobiście osłabienie pracy mózgu w młodym wieku dość mocno przeraża, dlatego postanowiłam zadbać o swoją przyszłość. 

Dieta dla mózgu

Jest naukowo udowodnione, że dieta bogata w tłuszcze, błonnik i uboga w węglowodany pozytywnie wpływa na kondycję mózgu (i nie tylko). Mimo, że głównym „pożywieniem” mózgu jest glukoza, czyli cukier prosty, w rzeczywistości mózg nie lubi węglowodanów. Istnieją badania potwierdzające negatywny wpływ spożycia wysokiej ilości kalorii z węglowodanów na kondycję mózgu, w skutek czego wzrasta ryzyko chorób neurologicznych (jak np. demencja). Ba! Istnieją nowe badania pokazujące, ze dieta ketogenna (węglowodany < 50g dziennie) może przyczynić się do zaniku guza mózgu!

Obecna współczesna dieta obfituje właśnie w cukier (on jest nawet tam, gdzie się jego nie spodziewamy – sprawdzamy etykiety!), oczyszczoną mąkę pszenną, przetworzone ziarna zbóż (chleb chrupki, wafle ryżowe, płatki) czy syrop glukozowo-fruktozowy. W wyniku tego dostarczamy organizmowi duże ilości energii (kalorii), którą rzadko jesteśmy w stanie spożytkować w ciągu dnia przez zbyt mało aktywny tryb życia, przy jednocześnie małej ilości wartościowych dla organizmu składników odżywczych. Niby jemy, ale z tego jedzenia w konsekwencji otrzymujemy mało, oprócz zapełnienia żołądka i smaku. Tyjemy, a jesteśmy niedożywieni. Dodatkowo indukujemy stres w organizmie, bo nadmiar glukozy w organizmie jest toksyczny dla komórek! Nie mówiąc już o wpływie żywności przetworzonej na organizm.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
koniec części pierwszej

Jestem przekonana, że pierwsza część artykułu Was zaintrygowała. Na kontynuację tekstu, z której dowiecie się m.in. o tym, co zrobić, aby mózg lepiej pracował, przeczytasz w drugiej części tutaj.

Zastanówcie się nad Waszymi dietami. Czy na pewno dostarczacie mózgowi składniki na tyle wartościowe, by pracował na pełnych obrotach i na miarę swoich możliwości? 

1 komentarz:

Wpisując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych w celu opublikowania go.