Często dostaję pytania dotyczące tego, jaki podręcznik do angielskiego polecam. Zgodnie z modelami absorpcji nie ma jednej dobrej odpowiedzi. Dla każdego z nas może to być co innego.
Co poza merytoryką?
Na to czy podręcznik nam odpowiada, poza warstwą merytoryczną oczywiście, wpływ ma wiele czynników:
- ilość i zakres materiału (ogólne słownictwo czy specjalistyczne),
- podział materiału (leksyka, wymowa, gramatyka - przemieszane czy podzielone),
- szata graficzna (szalone czy stonowane kolory, zdjęcia czy tekst),
- papier (błyszczący, kolorowy, gruby, czy cienki, matowy)
- etc.
Na moim hiszpański przykładzie: pisałam Wam już tutaj, że szata graficzna podręcznika do hiszpańskiego, który wybrałam do nauki (Prisma) była dla mnie średnio atrakcyjna. Jednak przeważyły wartości merytoryczne, zakres materiału i podejście do gramatyki.
Angielski
Na swojej drodze miałam do czynienia z wieloma podręcznikami do nauki angielskiego, ale żaden nie dorównał w mojej ocenie temu, z którego uczyłam się w liceum - serii Enterprise wydawnictwa Express Publishing. Dla mnie to do dziś najlepiej zorganizowane i najbogatsze w słownictwo publikacje.
Muszę jednak zaznaczyć, że wpisują się one w moje model absorpcji: lubię porządek na stronie i rozdział materiału na słownictwo i gramatykę. To właśnie zapewniały mi podręczniki Enterprise. Mój egzemplarz ze zdjęcia ma 15 lat i zostanie ze mną kolejnych kilkanaście, mam nadzieję.
Ucząc innych przerabiałam różne inne publikacje, m. in. Headway, face2face, Insideout. Najgorzej z nich wspominam face2face: totalny chaos, mało wartościowych treści, w mojej ocenie.
Ostatnio miałam w rękach SpeakOut, wydawnictwa Pearson. I o ile merytorycznie to bardzo dobry podręcznik, zupełnie nie mogłam odnaleźć się w układzie materiału: mówienie, słownictwo, gramatyka, wymowa, wszystko wymieszane. Jeśli chciałabym się do czegoś odnieść lub wrócić, wyszukanie nie byłoby proste ani intuicyjne dla mnie.
Zachęcam Was do przeglądania różnych podręczników, zobaczcie, który do Was przemawia. Merytorycznie raczej nie musicie się obawiać, że któryś będzie gorszy, o ile celujecie w duże rzetelne wydawnictwa.
Chętnie poczytam o Waszych podręcznikowych doświadczeniach! Komentujcie!
A co sądzisz o podręczniku 'English File' jest to nowa wersja podręcznika 'New English File'
OdpowiedzUsuńNie pracowałam na EF, więc trudno mi wydać jednoznaczną opinię. Kilka razy miałam go w ręku, przeglądałam, ale nie powalał. Jednak musiałabym przyjrzeć się mu bliżej. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńZgadzam się, Enterprise to najlepszy podrecznik ever. do dzisiaj kseruje z niego materialy dla moich uczniow, mimo ze ma juz ponad 20 lat!!!
OdpowiedzUsuńDla mnie seria Upstream jest rewelacyjna
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń