Nauka języka jak Matrix
Powoli, bardzo powoli na lepsze zmienia się myślenie o nauce języków. Wzrasta świadomość tego, jak się uczyć oraz jak ważna jest personalizacja całego procesu nauki.
Wciąż jednak panuje kilka mitów, które powtarzane z ust do ust sieją zamęt i dezorientację pośród potencjalnych uczniów. Głoszone są one zazwyczaj przez sprzedawców cudownych metod typu "język w tydzień" czy "język bez wysiłku" - jak w Matrixie.
Brzmi to dość dramatycznie? OK, może trochę przesadzam, ale nie ukrywam, że często rośnie mi ciśnienie, gdy czytam lub słyszę niektóre absurdy. Czas zrobić porządek i obalić kilka mitów.
Źródło:pixabay.com/kaboompics.com |
6 mitów o nauce języków
- Można nauczyć się języka w tydzień, miesiąc...Oczywiście, że można się w tym czasie czegoś nauczyć. Pytanie tylko, co przez to rozumiemy? Poznamy i zapamiętamy proste zwroty i zdania, prawdopodobnie kupimy pieczywo zagranicą i skomentujemy pogodę. Jeśli jednak nie będziemy dalej uparcie ćwiczyć i powtarzać, po tym tygodniu czy miesiącu poziom naszej wiedzy mocno się obniży. Da się wstępnie i pobieżnie przyswoić informacje, ale nie da się ich trwale zapamiętać.
- Nie trzeba się wysilać w nauce języków, można nauczyć się tylko i wyłącznie poprzez zabawę.To jeden z moich ulubionych mitów. Nauka poprzez zabawę nie oznacza, że w grę nie wchodzi żaden wysiłek. Owszem, prezentacja treści językowych powinna być atrakcyjna i może mieć miejsce poprzez zabawę, ale tuż po tym zaczyna się praca - by zapamiętać materiał musimy zbudować skojarzenie - to jest wysiłek! - a potem powtarzać, powtarzać i powtarzać (patrz pkt 1). To, że powtarzamy materiał w formie gry również nie oznacza, że nie ma tam pracy - mózg musi sobie coś przypomnieć, połączyć, przetworzyć.
- Dorośli mogą nauczyć się języka tak, jak dzieci.
Nie, nie i jeszcze raz nie! Mózg dziecka przez pierwsze lata życia nastawiony jest na naukę i budowanie połączeń neuronowych. Głównym zadaniem mózgu dziecka jest właśnie nie przyswajanie nowych informacji i budowanie wizji świata. Wszystko, czego dowiaduje się dziecko jest potencjalnym materiałem do nauki. Dorośli uczą się inaczej. Nauka ma charakter zamierzony i umyślny, dorosły musi podjąć wysiłek zapamiętania i przypięcia nowych informacji do tych, które już zna. - Wystarczy przebywać zagranicą, by ze słuchu nauczyć się języka.
I tak i nie. Szanse na szybsze opanowanie języka oczywiście mocno wzrastają, gdy na co dzień jesteśmy nim otoczeni i jesteśmy zmuszeni do stałych interakcji językowych. Osoby z większymi predyspozycjami do nauki języków będą łatwiej przyswajać elementy językowe ze słuchu czy interakcji na żywo, ale zawsze istnieje spory margines ryzyka błędu i niewłaściwego zrozumienia. Natomiast osoby z mniejszymi naturalnymi predyspozycjami będą miały spory problem, by od tak przyswoić język. Przebywając zagranicą zawsze warto dodatkowo uczyć się języka świadomie i w usystematyzowany sposób (w szkole językowej, z lektorem etc.). Tak było w moim przypadku podczas pobytu na Erasmusie w Hiszpanii. - Wiek nie ma znaczenia w nauce języków - każdy może się nauczyć.
Niestety wiek ma spore znaczenie. Częściowo ten mit poruszyłam w pkt 3, ale tutaj chodzi mi o zupełnie inną kwestię - naukę osób starszych. Nie chodzi o to, że osoby starsze nie mogą opanować języka w równie dobrym stopniu, co młodsze. Oczywiście mogą, ale będzie to prawdopodobnie wymagało od nich więcej czasu i wysiłku. W grę wchodzą: przyzwyczajenia, tryb życia oraz kwestie zdrowotne (demencja, Alzheimer etc.). - "Jestem za stary/a na naukę języka."
Przewrotnie odnosząc się do mitu powyżej, nigdy nie jest się za starym na podjęcie fascynującej przygody, jaką jest nauka języka 😏. Trzeba mieć jednak na uwadze, że może to być praco- i czasochłonne przedsięwzięcie. Wystarczy jednak dobrać odpowiednie metody nauki, obrać pasjonujący cel językowy i nic tylko zaczynać naukę!
[edit]
Kilkoro z moich czytelników zwróciło jeszcze uwagę na dwa dodatkowe mity. Nie umieszczałam ich w tym zestawieniu, bo wspominałam o nich w innych postach.
Blog Meines Erachtens przypomina o tym, jak często bagatelizuje się wagę gramatyki, a Paulina z Centrum Języka Angielskiego Albion napisała:
"Dodałabym jeszcze - "najlepiej uczyć się języka od native speaker'a". Zawsze jak to słyszę, to opowiadam o Brytyjczyku, który ożenił się z Polką, tu zamieszkał i postanawiał zarabiać jako nauczyciel angielskiego. Wyuczony zawód - hydraulik. :) True story. Na szczęście rynek zweryfikował jego działalność.
O wyborze polski nauczyciel vs. native speaker przeczytacie tutaj, a na artykuł o roli gramatyki zapraszam tutaj.
[edit]
Bardzo ciekawi mnie, czy znacie inne mity dotyczące nauki języków. A może nie zgadzacie się z tym co napisałam? Koniecznie dajcie znać w komentarzach.
Nie wszyscy starsi ludzie mają demencję :P Bardziej chodzi o możliwości poznawcze i kwestię tego, JAK się uczyć, a nie CZY SIĘ DA (bo się oczywiście da, tak jak mówisz:)
OdpowiedzUsuńFajny wpis, ja zawsze lubię obalanie mitów, bo ono dużo mówi o powszechnych przekonaniach dotyczących nauki - czyt. wymówkach, czemu mi się nie udaje :P
Oj, no wiadomo, że nie każdy ma demencję ;-p Jest dokładnie tak, jak piszesz. Jeśli ktoś całe życie nie aktywizował mózgu, w późniejszym wieku będzie mu trudniej nauczyć się nowych rzeczy. Jeśli ktoś wysilał głowę codziennie, dużo prościej będzie mu lub jej nauczyć się nowego języka, nawet w podeszłym wieku. Pozdrawiam!
Usuń