Cudowne jest życie bloggera...
Cudowny jest ten moment w życiu bloggera, gdy może współpracować z jedną ze swoich ulubionych marek. Ja również mam dziś tę przyjemność. Wraz z marką i wydawnictwem PONS zapraszam na serię postów, które ukażą się na blog.slowlingo.pl w maju oraz czerwcu. Oprócz informacji dotyczących wybranych produktów PONS, zaproszę Cię także do wzięcia udziału w rozdaniach, w których możesz zdobyć m.in. najnowsze wydania wakacyjnych rozmówek ilustrowanych.
Z produktów PONS korzystam od lat (chyba już... 15?), kilkakrotnie pisałam już o nich na blogu (linki w poście) i regularnie rozbudowuję o nie moją językową biblioteczkę 📖📚. Samouczki i słowniki PONSa (do niemieckiego i hiszpańskiego w moim przypadku) stanowią w niej sporą część kolekcji językowych materiałów drukowanych. Jeśli chcesz uczyć się języków samodzielnie i offline, to produkty marki PONS będą dla Ciebie świetną propozycją.
Zapraszam na do przejrzenia moich wieloletnich, PONSowych zbiorów. Niestety niektóre z nich nie są już dostępne, ale mają nowe, odświeżone wersje. Jeśli jeszcze nie masz nic PONSa, to najwyższa pora to nadrobić.
Z produktów PONS korzystam od lat (chyba już... 15?), kilkakrotnie pisałam już o nich na blogu (linki w poście) i regularnie rozbudowuję o nie moją językową biblioteczkę 📖📚. Samouczki i słowniki PONSa (do niemieckiego i hiszpańskiego w moim przypadku) stanowią w niej sporą część kolekcji językowych materiałów drukowanych. Jeśli chcesz uczyć się języków samodzielnie i offline, to produkty marki PONS będą dla Ciebie świetną propozycją.
Zapraszam na do przejrzenia moich wieloletnich, PONSowych zbiorów. Niestety niektóre z nich nie są już dostępne, ale mają nowe, odświeżone wersje. Jeśli jeszcze nie masz nic PONSa, to najwyższa pora to nadrobić.
Prosto. Prościej. PONS
Jeżeli do tej pory, jakimś cudem, udało Ci się nie natrafić na produkty wydawnictwa, przybliżę je w kilku słowach. PONS, spółka córka wydawnictwa Klett, jest jednym z wiodących wydawnictw językowych w Europie, działającym na wielu rynkach starego kontynentu. Od 1978 roku rozwija słowniki i materiały do samodzielnej nauki języków na najwyższym poziomie. Charakterystyczne, zielone okładki materiałów językowych są symbolem publikacji językowych PONS.
Swoje produkty PONS kieruje do wszystkich adeptów i pasjonatów nauki języków. Oferuje szeroki wybór produktów językowych: od klasycznych książek i kursów językowych dla 32 różnych języków, w tym arabskiego i węgierskiego, przez ponad 400 aplikacji językowych, po bezpłatny słownik online w 20 językach.
Portal językowy i słownik online www.pons.com to usługi, z których korzysta ponad pół miliona Polaków w ciągu miesiąca (według informacji od wydawnictwa). To naprawdę imponujący wynik. Widać, że nie tylko ja cenię sobie jakość i ofertę PONS.
Każdy wybierze coś dla siebie – zarówno osoby pragnące szybko poznać język, jak i te, którym zależy na pogłębionej znajomości języka.
Swoje produkty PONS kieruje do wszystkich adeptów i pasjonatów nauki języków. Oferuje szeroki wybór produktów językowych: od klasycznych książek i kursów językowych dla 32 różnych języków, w tym arabskiego i węgierskiego, przez ponad 400 aplikacji językowych, po bezpłatny słownik online w 20 językach.
Portal językowy i słownik online www.pons.com to usługi, z których korzysta ponad pół miliona Polaków w ciągu miesiąca (według informacji od wydawnictwa). To naprawdę imponujący wynik. Widać, że nie tylko ja cenię sobie jakość i ofertę PONS.
Każdy wybierze coś dla siebie – zarówno osoby pragnące szybko poznać język, jak i te, którym zależy na pogłębionej znajomości języka.
Moje 99 kroków do niemieckiego
Pamiętam wrażenie, jakie zrobiła na mnie pierwsza książka wydawnictwa, wtedy pod flagą Klett International. Była to gramatyka niemiecka "Klip und Klar: Übungsgrammatik Grundstufe Deutsch in 99 Schritten", którą wygrałam w konkursie językowym w liceum, w roku... 2002... 2003? Od razu zachwycił mnie prosty układ materiału: teoria po lewej, ćwiczenia po prawej. Z postu o podręczniku do angielskiego wiesz, że uwielbiam porządek graficzny w podręcznikach językowych. Dokładnie to oferował mi "Klip und Klar". Ordnung muss sein, jak mawiają.
Gramatykę tę mam do dziś i bardzo chętnie wracam do niej, gdy poplączą mi się jakieś oczywiste i podstawowe kwestie z niemieckiej gramatyki.
Gramatykę tę mam do dziś i bardzo chętnie wracam do niej, gdy poplączą mi się jakieś oczywiste i podstawowe kwestie z niemieckiej gramatyki.
Hiszpański w 3 miesiące?
Jeszcze zanim wyjechałam do Hiszpanii na Erasmusa, postanowiłam pouczyć się hiszpańskiego, ot tak, bez zobowiązań. Wybrałam wtedy zastaw "Hiszpański w 3 miesiące", kurs z nagraniami dla początkujących (już niedostępny, ale być może zainteresuje Cię ten kurs?). Po rozpakowaniu wielkiej paki, po raz kolejny urzekł mnie prosty, merytorycznie napakowany podręcznik i przystępne przedstawienie materiału. Dodatkowo bardzo spodobał mi się sposób narracji w podręczniku, z historią biznesową w tle, a kulturowe elementy przybliżyły mi kraj, w którym wkrótce miałam spędzić pół roku.
Gdy w kolejnych latach kontynuowałam naukę hiszpańskiego już na polskiej ziemi i przygotowywałam się do DELE, także sięgnęłam po kilka propozycji przygotowanych przez wydawnictwo Klett. "Via Rápida" oraz "Gramática básica del estudiante de español (GBE)" to polskie wydania materiałów do języka hiszpańskiego pod patronatem wydawnictwa Klett. Pomogły mi uporządkować i odświeżyć wiedzę do poziomu B1.
Teoria gramatyczna w GBE teorią, ale trochę brakowało mi obszerniejszego zestawu ćwiczeń, bardziej dostosowanego do "polskiego myślenia". Po żmudnych poszukiwaniach i godzinach w księgarniach wybrałam "250 ćwiczeń z gramatyki z kluczem". Było tym merytorycznym i korzystnym cenowo rozwiązaniem, które podawało treści w dokładnie taki sposób, jak lubię. Dodatkowo upolowałam tablice gramatyczne z czasami i odmianami czasowników. Dzika radość każdego gramatykofila.
O powyższych książkach pisałam już wcześniej tutaj, w poście dotyczącym mojej nauki hiszpańskiego.
Mój PONSowy niezbędnik do niemieckiego
Jeśli myślisz, że moja kolekcja PONSowych pomocy do nauki języka niemieckiego zakończyła się na etapie "Klip und Klar", to Cię rozczaruję 😆. W tak zwanym międzyczasie na studiach, gdy rozkwitła moja miłość do niemieckiego (historię tej miłości przedstawiam we vlogu z Berlina), zaopatrzyłam się także w "Duży Słownik niemiecko-polski, polsko-niemiecki". Na przestrzeni kolejnych lat dokupiłam jeszcze "Słownik Tematyczny" i "Aktywny Słownik Języka Niemieckiego", a ostatnio, wraz z materiałami do hiszpańskiego, "250 ćwiczeń z gramatyki z kluczem" do niemieckiego.
Duży Słownik |
Ufff... ubierało się tego sporo. Przyznam, że z papierowego słownika korzystam już nieco rzadziej (jak w każdym języku), ale resztę zawsze mam na podorędziu. Uwielbiam uczyć się z wszystkimi pomocami pod ręką. Dlatego ucząc się w czasie wysokiej jakości wyglądam jak bibliotekarka przy ladzie, obłożona książkami.
Od zawsze chodził mi także po głowie słownik obrazkowy, ale jeszcze się w niego nie zaopatrzyłam.
Od zawsze chodził mi także po głowie słownik obrazkowy, ale jeszcze się w niego nie zaopatrzyłam.
Co takiego ma w sobie PONS?
Dlaczego marka PONS? Co takiego mają w sobie akurat propozycje tego konkretnego wydawnictwa? Dlaczego do tej pory wybieram głównie produkty PONS? Zalet tych materiałów językowych jest kilka:
- Jakość i merytoryczna poprawność,
- Doświadczenie i zaplecze jednego z największych europejskich wydawców edukacyjnych: wydawnictwa Klett,
- Przywiązanie klientów świadczące o jakości i użyteczności,
- Plan i strategia wydawnicza i produktowa. Dla mnie to bardzo ważna kwestia. Oznacza, że wydawnictwo doskonale wie, dokąd zmierza z produktami i do kogo je kieruje. Jednocześnie sprawnie reaguje na zmieniające się potrzeby rynku.
- Wygodny i przejrzysty układ materiału i neutralna szata graficzna w publikacjach oraz prostota korzystania z nich,
- Doskonały stosunek jakość - cena,
- Te publikacje się nie starzeją. Fakt, że ja wciąż je trzymam świadczy o tym, jak są dobre, jak bardzo je cenię.
Czy PONSowe publikacje mają wady? Żaden produkt nie jest doskonały. Komuś może nie odpowiadać szata graficzna, zakres materiału, czy sposób podania. Osobiście nie widzę większych "wad" w produktach PONS. Zdarzały się drobne błędy w druku, ale po pracy w wydawnictwie, nie robi to na mnie wrażenia. Ja każdorazowo jestem bardzo zadowolona z zakupu i nigdy nie spotkałam się ze skargami na ich temat.
Dla kogo marka PONS?
Tak naprawdę dla każdego. Jeśli lubisz uczyć się analogowo, z książką (💛), to zdecydowanie jest opcja dla Ciebie. A jeśli wolisz e-learning (💚), w publikacjach PONS odnajdziesz doskonałe referencje gramatyczne czy leksykalne.W szkole, w pracy, w podróży lub po prostu w swoim wolnym czasie, zawsze, gdy potrzebujesz rzetelnych materiałów do nauki, możesz spokojnie i z zaufaniem sięgnąć po propozycje wydawnictwa. Jeżeli szukasz samouczków, szczególnie do nauki niemieckiego i hiszpańskiego, z ręką na sercu polecam PONS. Ba! Nawet jeśli uczysz się z lektorem i masz zagwarantowaną jego merytoryczną opiekę nad Twoim procesem nauki, także polecam Ci PONSa, do poduszkę, do torebki, do poczekalni 🕒.
A Ty?
Napisz koniecznie, jakie są Twoje doświadczenia z publikacjami. Z czego korzystasz najchętniej?
------------------------------
Post powstał we współpracy z marką PONS.
---------------------------
---------------------------
Jaki smutek, że PONS nie ma nic do czeskiego :( ale niemieckim mnie zainteresowałaś. Lubie ten język, a coś do utrwalenia pewnej wiedzy zwsze się przyda. No i - słowników nigdy dosyć <3
OdpowiedzUsuńHa! No to koniecznie trzeba dać znać, że jest zapotrzebowanie. Wielu moich znajomych także interesowało się czeskim i wiem, że ciężko o materiały. Na pons.de są dostępne pewne pomoce, ale wydanie niemieckie, więc jeśli znasz niemiecki... ;-) Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
UsuńTeż mam kilka pozycji(do angielskiego, francuskiego i niemieckiego) z Ponsa i są naprawdę godne polecenia. Wszystko dobrze wyjaśnione. Dosyć długo szukałam czegoś do samodzielnej nauki francuskiego i usystematyzowania wiedzy z angielskiego oraz niemieckiego. A co do tego ostatniego, to lubię też Nowe repetytorium z gramatyki języka niemieckiego autorstwa Stanisława Bęzy wydawnictwa PWN.
OdpowiedzUsuńKto nie zna Bęzy?! Przygotowywałam się z nim do matury, choć osobiście nie trawię formatu. Cieszę się, że także jesteś zadowolona z produktów PONS. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńAch, masz rację - kto się nie uczył z PONSa :). Niestety, o ile lubiłam ich repetytoria do niemieckiego (leksykalne, gramatyczne na różnych poziomach) o tyle o słownikach niemieckich nadal mam kiepskie zdanie. Przyznaje, sprzedałam swoje dwa tomy i kupiłam inne. Niemniej, to chyba jedyna rzecz z której nie byłam zadowolona, do innych udaje mi się regularnie wracać.
OdpowiedzUsuńLili, a co jest nie tak ze słownikami według Ciebie? I o które konkretnie chodzi? Ja jestem bardzo zadowolona, a zakup akurat dużego PONSowego słownika polecali nam także na lektoratach z niemieckiego, na różnych kierunkach i uczelniach.
UsuńDzięki i pozdrawiam.
Z PONS nie miałem do czynienia, choć znam tą markę ze słyszenia. Z moich doświadczeń wynika iż najlepsze merytorycznie podręczniki to podręczniki wydawnictw Longman, Cambridge University Press oraz Oxford University Press. Co do słowników to wg mnie nie ma lepszego niż Oxford Advanced Learner’s Dictionary.
OdpowiedzUsuńCambridge English, w takim razie zachęcam do sprawdzenia produktów marki PONS. Samouczki do niemieckiego i hiszpańskiego, o których piszę, są świetne.
UsuńJeżeli natomiast chodzi o język angielski i podręczniki, a nie samouczki, to oczywiście te duże wydawnictwa, które podajesz, są bardzo dobre, ale moim faworytem niezmiennie jest Express Publishing (http://blog.slowlingo.pl/2016/06/najlepszy-podrecznik-do-nauki-angielskiego.html). Ostatnio zaczynam przekonywać się powoli do Pearsona.
"Oxford Advanced Learner’s Dictionary" ma specjalne miejsce także w mojej biblioteczce, choć od kiedy przesiadłam się na słowniki elektroniczne, korzystam głownie z www.macmillandictionary.com
Pozdrawiam serdecznie.